Spośród zgromadzonych na wystawie ŁABOWA DAWNIEJ I DZIŚ czterystu fotografii każda z nich zapisała i przechowuje pewną opowieść. O jednej fotografii opowiedziała pani Ewa Ćwiklińska z Łabowca. Jej opowieść zapisał dziennikarz Jerzy Wideł i zatytułował Historia z jednej fotografii. Można ją przeczytać w Gazecie Nowosądeckiej z 8 lipca 2011. Pani Ewa przekazała rodzinną fotografię z 1933 roku na wystawę Klubu Przyjaciół Stare Fotografii. Zdjęcie przedstawia rodziców pani Ewy oraz siostrę Basię. Historia przywołuje postać ojca pani Ćwiklińskiej Adama Matyjewicza (1898 – 1944). Jego nazwisko przywołuje z kolei wydarzenia z czasów II wojny światowej.
Adam Matyjewicz pochodził z Tarnowa, walczył podczas I wojny światowej w Korpusie Pomocniczym generała Józefa Hallera we Francji i Włoszech. Po wojnie objął służbę w Straży Granicznej, był na placówkach w Leluchowie, Muszynie, Rytrze. Walczył również w wojnie bolszewickiej. Po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany do jednostki wojskowej w Rawie Ruskiej, dostał się do niewoli niemieckiej, z której uciekł i wrócił do Rytra. W przetrwaniu trudnych czasów wojennych pomógł byłemu funkcjonariuszowi Straży Granicznej Adam hrabia Stadnicki z Nawojowej, zatrudniając go w swoim tartaku, a później w 1941 roku powierzając mu gajówkę w Łabowcu. Adam Matyjewicz w czasie okupacji działał w ruchu partyzanckim, był zastępcą komendanta wojskowego partyzanckiej placówki Armii Krajowej o kryptonimie Narcyz, którą zorganizował syn hrabiego Adama z Nawojowej – Józef Stadnicki. Członkowie Narcyza zostali zamordowani przez gestapo 15 września 1944 roku w Młodowie w wyniku denuncjacji. Wśród zamordowanych był Adam Matyjewicz. Pozostawił czworo dzieci: Ewę, Barbarę, Władysława i Adama. Na fotografii z 1933 roku rodzina Matyjewiczów (na razie tylko z córkami) patrzy pogodnie w obiektyw aparatu i cieszy się wolną chwilą.
0 komentarzy