Dorota Kulig

W okresie II Rzeczpospolitej Łabowa stanowiła mieszankę kultur, narodowości i religii. Tu obok siebie mieszkali Łemkowie, Żydzi, Polacy. Odróżniały ich od siebie zwyczaje dnia codziennego, wiara, a nawet ubiór. Żydzi przez wieki stanowili hermetyczną grupę, zamkniętą na wszelkie wpływy otaczającego świata. Jednak w dużych ośrodkach miejskich w XIX wieku czuć było nadchodzące zmiany wraz z rozwojem haskali (żydowskiego oświecenia). Haskala zapoczątkowała asymilację Żydów z resztą społeczeństwa. Minie jednak jeszcze wiele lat zanim nowinki dotrą do małych miejscowości, gdzie kierunek życia we wszystkich jego aspektach wyznaczała religia mojżeszowa, a przewodnikiem był rabin.

Pierwsi Żydzi przybyli na Ziemię Łabowską przypuszczalnie w XVIII w. Spis Żydów województwa krakowskiego z roku 1765 r. podaje, że w Łabowej mieszkało wówczas 9 Żydów (spis nie objął dzieci poniżej 1 roku życia). Z tego okresu pochodzi informacja o pewnym Żydzie z Łabowej. Nie znamy jego imienia i wiemy, że stał się ofiarą kradzieży.

Łabowa do 1800 roku należała do księżnej Izabeli Lubomirskiej. Ze względu na problemy w administrowaniu wsią sprzedała ją Franciszkowi Stadnickiemu. Ta transakcja otworzyła nowy rozdział w rozwoju wsi oraz społeczności żydowskiej. Franciszek Stadnicki przychylnie patrzył na Żydów, widział w nich potencjał szczególnie natury gospodarczej. Wiedział, że obecność Żydów na jego ziemiach może pozytywnie wpłynąć na poziom ekonomiczny życia jej mieszkańców. W 1800 roku nadał więc przywilej miejscowej żydowskiej rodzinie. Adresatami byli Wolf Hochhauser oraz jego synowie Josef i Mosze. Dzięki przywilejowi uzyskali prawo do budowy domów murowanych, a ponadto zostali zwolnieni z płacenia czynszu na okres trzech lat. Uzyskali zgodę na postawienie browarku na „ustroniu za miasteczkiem nad wodą” na produkcję wódki oraz prowadzenie handlu towarami różnemu, sianem i owsem. Był to przełomowy moment w dziejach łabowskich Żydów. Prowadzili oni ożywiony handel, czego dowodem są zapisy w księgach przychodów i rozchodów kasy nawojowskiej. W pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku raty z tytułu propinacji i wyszynku wódki do kasy nawojowskiej wnosiło dwóch Żydów: Szmul Hochhauser oraz Aron Degen z „karczmy zakościelnej”. Kontakty handlowe prowadzono w obie strony. 28 maja 1815 roku Szmul dostarczył „woły na mięso dla moskali” i z tego tytułu uzyskał 1080 złotych polskich. Mięsem handlował również Aron, który „podług kontraktu” dostarczał na dwór w Nawojowej „mięso, flaki y nogi”. Żydzi kupowali również drewno, które prawdopodobnie służyło do budowy domów. Nadane przywileje sprzyjały rozwojowi lokalnej społeczności i gminie żydowskiej.

Gmina do prawidłowego funkcjonowania potrzebowała instytucji, wokół których toczyć się mogło życie codzienne w zgodzie z religijnymi wymaganiami. Najważniejszym obowiązkiem było posiadanie cmentarza. Cmentarz położony jest przy drodze prowadzącej do Uhrynia. Dokładna data jego założenia nie jest znana. Ze względu na brak dokumentów przypuszcza się, że powstał w I połowie XIX wieku. Można go odnaleźć na mapach katastralnych z 1846 roku oraz na wielu późniejszych mapach sporządzanych w XIX wieku. Na łabowskim cmentarzu grzebano Żydów z Łabowej i okolicznych miejscowości. Gmina musiała zatroszczyć się o religijne życie miejscowej ludności. Staraniem Zewa Wolfa Hochahusera już na początku XIX wieku zapoczątkowano budowę synagogi w centrum wsi. To dzięki niemu w 1805 roku wybrzmiały pierwsze modlitwy w nowej synagodze. Synagoga to dom modlitwy, a także miejsce spotkań lokalnej społeczności. Tu rozwiązywano spory, omawiano kwestie gospodarcze i prowadzono dyskusje religijne. Łabowski dom modlitwy służył nie tylko miejscowej społeczności, ale również Żydom z przyległych wiosek. Przez wiele lat jej fundatorami byli Żydzi pochodzący m.in. z Łabowej, Binczarowej, Piwnicznej. Wśród darczyńców szczególny udział miały m.in. rodziny Hochahuserów, Breitkopfów, Hollanderów. Bogatym źródłem informacji na temat funkcjonowania synagogi jest Pinkas. Jest to rodzaj kroniki, w której dokumentowano ważne aspekty życia społecznego, dzieje gminy. Łabowski pinkas zawiera informacje dotyczące działalności gminy od lat ’20 XIX wieku do 1864 r. Szczegóły dotyczące kontraktów, sprzedaży mąki na macę na święto Pesach, sprzedaży miejsc w synagodze czy spotkań gminnych. W 1832 roku Menachem Mendel Hochhauser odnowił synagogę, wtedy też powiększono synagogę, dodając sektor dla kobiet, tzw. babiniec (hebr. ezrat naszim). Spośród osób czynnie zaangażowanych w działalność synagogi w pinkasie wymienieni są: Chaim Faber, Mosze Wildstein, Mosze Dawid Landau (lewita), Icchak Ajzyk Landau (lewita), Jehuda Leib Müller, Eliezer Hochhauser. Żydzi wykupywali dla siebie miejsca w synagodze, wśród nich byli synowie fundatora synagogi z rodziny Hochhauserów: Menachem Mendel, Samuel, Cwi, a także Meir i Ezriel, z rodziny Breitkopfów: Jeszaje, Samuel, Szlomo, Dawid, ponadto Jeszaje Zew Lustig, Szlomo Faber. Ten ostatni pełnił ważną funkcję w gminie, był rzezakiem, kontrolerem mięsa. Ponadto gmina posiadała rzeźnię, rytualną łaźnię (hebr. mikwa) oraz szkołę. Budynki były bardzo skromne, a gmina biedna. Szkoła miała zaledwie dwie izby i dwie komory. Równie niewielka była łaźnia składająca się z jednej izby i z jednej komory. W centrum Łabowej skupiało się codzienne życie miejscowych Żydów głównie ze względu na istnienie tu zasadniczych obiektów życia religijnego.

Gmina żydowska w Łabowej była również gminą metrykalną. Dokonywano tutaj zapisów dotyczących narodzin, zgonów, małżeństw. Jednak w 1877 roku została włączona wraz z podległymi miejscowościami do Izraelickiego Okręgu Metrykalnego w Nowym Sączu. W ten sposób łabowscy Żydzi, aby zgłosić narodziny, małżeństwo lub zgon, musieli udać się do oddalonego o ok. 15 km Nowego Sącza.

Według szacunków w latach 80-tych XIX wieku gmina Łabowa zamieszkiwana była przez ok. 360 Żydów. W tym czasie przełożonym Gminy Żydowskiej w Łabowej był Jakub Frey, który nie tylko udzielał się w gminie żydowskiej, ale i prowadził karczmę  położoną w centrum wsi. Być może o tej karczmie pisze pewien podróżny, który zatrzymał się w Łabowej w 1873 roku: „jedna karczma odszczególnia się swoją powierzchownością i rzeczywiście zewnętrznie zasługuje na wszelką pochwałę”. Edward Adam Stadnicki, następca w rodzie Stadnickich, zarządzający m.in. Łabową, nie patrzył łaskawym okiem na Żydów. Zapoczątkował odbieranie Żydom monopolu na wyszynk trunków. Tę politykę kontynuował syn Edwarda, Adam Stadnicki, na początku XX wieku. Tylko w Łabowej pozostała karczma „w rękach poczciwej rodziny Freyów”. W rękach Żydów nadal pozostała dzierżawa tartaku, szewstwo, handel bławatny. Tuż przed I wojną światową w Łabowej Żydzi prowadzili drobne i większe interesy: Berl Einhorn, Leib Abuś – handel drewnem, Izaak Breitkopf – handlarz, Jankiel Küchel – kuśnierz, Samuel Walloch – pomocnik handlowy, Salomon Holzer – handlarz pieczywem, Jankiel Küchel – kuśnierz, Izaak Langer, Abraham Izaak Berman i Ruchla Lustig – kramarze, Hersch Spitz – krawiec, Sara Feiga Bleich – sklepikarka, Faber i Wenzelberg – właściciele tartaku parowego, Chaim Frey –wyszynk trunków, kupiec, skład drzewa. Chaim Frey widnieje również w spisie abonentów c.k. sieci telefonicznych w Galicji.

W 1921 roku w Łabowej zamieszkiwało 221 Żydów, stanowili 25,2% ogółu populacji. Utrzymywali się z handlu, rzemiosła oraz wykonując drobne usługi np. szewstwo. Żydzi przez dziesiątki lat żyli w zamkniętej społeczności i niechętnie asymilowali się z miejscową ludnością, ale już na początku XX wieku widać było pewne zmiany. Żydzi coraz chętniej zaczynali udzielać się w Radzie Gminy. Wśród nich wyróżniała się rodzina Freyów. Jakub Frey był radnym gminy, jego syn Chaim przez pewien czas piastował urząd Naczelnika Rady Gminnej. Radnymi w różnych latach byli też m.in. Izaak Faber, Salomon Bauman, Samuel Körbel.

Tymczasem w Gminie Żydowskiej duchowym przywódcą był rabin. Z imienia i nazwiska znamy rabina Cwi Elimelecha Bleicha, który na urzędzie rabina w Łabowej służył 34 lata; zmarł 14.03.1911 roku. Ostatnim rabinem był Szmuel Aron Miller (1865-1942). Stanowisko rabina objął po I wojnie światowej. Zasłynął jako „Labowa Raw”. W czasie wojny, w 1940 roku wraz z synem trafił do getta w Nowym Sączu. Stad został wywieziony do obozu zagłady w Bełżcu, gdzie zginął w sierpniu 1942 roku. Tuż przed wybuchem II wojny światowej w 1938 roku w całej gminie Łabowa mieszkało 4860 osób, z czego 461 stanowili Żydzi. Ludność rusińska była najliczniej reprezentowana – 4189 osób, najmniej liczną grupę stanowili Polacy – 210 osób. Wybuch II wojny światowej był początkiem końca wieloletniej obecności Żydów w Łabowej. Budynek synagogi został rozebrany na rozkaz Niemców podczas wojny. W maju 1941 roku wyszło zarządzenie o przesiedleniu Żydów z Łabowej i Chełmca do Nowego Sącza i wkrótce po tym rozkazie 641 Żydów z tych miejscowości trafiło do getta w Nowym Sączu. W sierpniu 1942 roku Żydzi łabowscy odbyli ostatnią podróż, zginęli w obozie zagłady w Bełżcu. Po zakończeniu wojny nie osiedlili się tu ponownie. Nieliczni ocaleni szukali nowego domu w innych zakątkach świata. Cmentarz w Łabowej przestał spełniać swoją funkcję. W 1982 roku cmentarz został uporządkowany, teren ogrodzono, a naprzeciwko wejścia umieszczono pamiątkowy obelisk. Wiele nagrobków zniszczonych podczas wojny przepadło na zawsze, a te które ocalały, zostały umieszczone na betonowych postumentach. Obecnie terenem cmentarza opiekuje się Gmina Żydowska w Krakowie. Po tragedii, jaka spotkała Żydów podczas II wojny światowej, wielu potomków ocalałych z Holocaustu odwiedza dzisiaj Łabową, aby poznać ziemię, która była kiedyś domem ich ojców.

Opracowała: Dorota Kulig

Bibliografia:

  1. Alan Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, Warszawa, Książka i Wiedza, 2000, ISBN 83-05-13107-6
  2. Jerzy Michalewicz, Żydowskie Okręgi Metrykalne i żydowskie gminy wyznaniowe w Galicji w dobie autonomicznej, Kraków, Księgarnia Akademicka, 1995, ISBN 83-86575-12-3
  3. Anna Janota-Strama, Stadniccy herbu Szreniawa z nawojowej. Dzieje rodu, Warszawa, DiG, 2012, ISBN 978-83-7181-762-5
  4. Celina Cempa, Szkice Łabowskie, Łabowa, Towarzystwo Miłośników Ziemi Łabowskiej, 2015, ISBN 978-83-62550-67-8
  5. Adam Stadnicki, Wspomnienia. Wybór i opracowanie Józef Długosz, red. Feliks Kiryk (przewodniczący), Nowy Sącz, Biblioteka Rocznika Sądeckiego, 2015

 

 


2 komentarze

Michael Chapko · 22 kwietnia 2020 o 23:40

Thank you for researching and sharing this wonderful information about the Labowa Jews. We visited the Jewish Cemetery in 2019, where several of my Hochhauser ancestors are buried.

    Celina Cempa · 24 listopada 2020 o 11:25

    Dziękuję, pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwanaście − siedem =