Hala Łabowska (1061 m n.p.m.), zwana w skrócie „Łabowską”, jest dla nas miejscem szczególnym. Pełna uroku, z pięknymi widokami, naznaczona historią jest miejscem chętnie odwiedzanym nie tylko przez mieszkańców gminy Łabowa. Łabowska leży prawie w połowie trasy Głównego Szlaku Beskidzkiego im. Kazimierza Sosnowskiego (GSB) oznaczonego kolorem czerwonym. Zachodnią część GSB od Ustronia do Krynicy wytyczono w okresie międzywojennym według projektu prof. Kazimierza Sosnowskiego. Prace zakończono w 1929 roku.
Foto powyżej: Władysław Stendera pod schroniskiem na Hali Łabowskiej, patron schroniska od 1995 roku.
Wschodnią część Głównego Szlaku Beskidzkiego natomiast, według projektu Mieczysława Orłowicza, ukończono w 1935 roku i ten odcinek prowadził aż do Czarnohory, która znajdowała się wówczas w granicach Polski.
Dawne hale służyły do wypasu owiec i były dużo większe. W okresie międzywojennym Hala Łabowska ciągnęła się na 2 km. Koszarowano tu nieraz po kilkaset sztuk, o czym wspomina w przewodniku z 1929 roku prof. Kazimierza Sosnkowskiego. Bacowie mieli tu swoje drewniane szałasy pasterskie. Fotografię bacowskiego gospodarstwa z 1934 roku na Łabowskiej zamieścił prof. Roman Reinfuss w znanej ksiażce „Śladami Łemków”. Niedaleko Diabelskiego Kamienia wypalano węgiel drzewny i pracowali tam węglarze (smolarze), wypalając węgiel drzewny w tzw. mielerzach. Zatrudniani byli w lasach Stadnickich. Duża grupa węglarzy ze Spisza osiedliła się w Łabowej i Maciejowej w II połowie XIX wieku. W okresie międzywojennym staraniem Adama hr. Stadnickiego i Okręgowego Towarzystwa Rolniczego z Nowego Sącza wybudowano na Łabowskiej wzorową bacówkę otwartą w lipcu 1936 r. Bacówkę poświęcił ks. Stanisław Nowakowski z Łabowej. Pieczę nad wypasem sprawował „polski baca”. Bacówka położona była w niższej części Hali rozciągającej się na niewielkim zboczu. Bacówka pełniła również też funkcję schronu turystycznego.
Podczas II wojny światowej w okolicach Hali Łabowskiej stacjonował oddział Juliana Zubka „Tatara”. Podczas obławy na partyzantów urządzonej przez Niemców w październiku 1944 roku, bacówkę podpalili podobno partyzanci, aby pozbawić Niemców zaplecza. Nie ma jednak zdecydowanego potwierdzenia, czy zrobili to partyzanci, czy Niemcy. Po wojnie w okolicy Hali Łabowskiej działał zbrojny oddział Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej (PPAN) „Żandarmeria” pod dowództwem Stanisława Pióry ps. „Emir”, a kapelanem oddziału był ks. Władysław Gurgacz ps. „Sem”, skazany później na karę śmierci.
Foto: Wzorowa bacówka wybudowana w 1936 roku staraniem hrabiego Stadnickiego i OTR w Nowym Sączu, spalona w 1944 roku (przedruk za: „Ziemia Łabowska”)
Po II wojnie z inicjatywy członków PTTK „Beskid” na fundamentach spalonej bacówki wybudowano w 1953 roku skromny schron składający się z dwóch pomieszczeń. Otwarcie schroniska nastąpiło 11 października 1955 roku. Schron przechodził wiele faz rozbudowy i remontów, które trwają nieprzerwanie do dzisiejszych czasów. Obecne schronisko na Hali Łabowskiej nie przypomina kompletnie skromnego schronu z lat 50. XX wieku. Ale właśnie w tym pierwotnym schronie nocował dwukrotnie ks. Karol Wojtyła, późniejszy Papież-Polak, co miało miejsce 14 sierpnia 1954 roku oraz we wrześniu 1955 roku. W 1995 roku schronisku na Hali Łabowskiej nadano imię Władysława Stendery – wybitnego działacza PTTK, ogromnie zasłużonego dla turystyki nie tylko sądeckiej, byłego żołnierza 1. PSP AK.
Pierwszym gospodarzem schroniska (1954) był Wojciech Bołoz, po nim długie lata Józef Stec (1955-1973) zwany w Łabowej Józkiem z Hal. Wszyscy gospodarze uczynili ze schroniska miejsce kultowe dla fanów Beskidów z całej Polski.
Zdjęcia starego schronu udostępnione z archiwum PTTK uświadamiają nam, jak po zaprzestaniu wypasu owiec, Łabowska Hala w sposób znaczny zarosła.
Budowa schronu na Hali Łabowskiej rozpoczęła się w 1953 roku.
Foto: Otwarcie schroniska na Hali Łabowskiej 11 października 1955 roku.
Józef Stec, gospodarz schroniska (przedruk za: „Ziemia Łabowska”)
Przed schroniskiem, na wozie z przodu siedzi Józef Stec.
Przed schroniskiem stoi Władysław Stendera (1925-2000), żołnierz Armii Krajowej, działacz turystyczny, wieloletni dyrektor ZNTK w Nowym Sączu.
Tekst: Celina Cempa©
Foto: Archiwum PTTK „Beskid” w Nowym Sączu (udostępnił pan Wiesław Piprek – serdecznie dziękuję)
- Damian Gurba, Jakub Owsianka, Jaskinie, skały i szlaki turystyczne, w: Ziemia Łabowska, TMZŁ Łabowa 2008, s. 150-155.
- Nitribitt, Hepter, Przewodnik. Krynica, Żegiestów, Muszyna i okolice, Lwów 1929.
- Tomasz Mianowski, Schroniska górskie w Karpatach Polskich w latach 1939-1945, Wydawnictwo PTTK „Kraj” 1987.
- Wiesław Piprek, Łabowska Hala, dzieje schroniska, materiały udostępnione Towarzystwu Miłośników Ziemi Łabowskiej przez Autora.
- Roman Reinfuss, Śladami Łemków, Wydawnictwo PTTK „Kraj”, Warszawa 1990.
- Kazimierz Sosnkowski, Przewodnik po Beskidzie Zachodnim, Kraków 1914.
- Władysław Stendera patronem schroniska na Hali Łabowskiej, „Wierchy”, Kraków 1996, s. 185-186.
- Julian Zubek, „Tatar”, Wspomnienia kuriera, Wydawnictwo Literackie 1988.
0 komentarzy